Na sesji w dniu 3 września Rada Gminy w Jastrzębi podjęła decyzję o unieważnieniu przetargu na budowę drogi na Bartodziejskie Borki. Najniższa kwota jaką zaproponował potencjalny wykonawca wymagałaby dołożenia z budżetu gminy dodatkowych 150 tys. zł. do kwoty wcześniej zabezpieczonej na tę inwestycję. To zdaniem większości radnych zbyt duża suma. Po długiej dyskusji i przeanalizowaniu wszystkich możliwych rozwiązań rada podjęła decyzję o ponownym ogłoszeniu przetargu.
Będąc przedstawicielem sołectwa Bartodzieje w trakcie dyskusji przedstawiłem argumenty przemawiające za realizacją tej inwestycji i historię tworzenia jej dokumentacji. Zaznaczyłem, że powstanie drogi ma głęboki sens i uzasadnienie, gdyż prowadzi ona od wsi w kierunku przysiółka zamieszkanego przez rolników, którzy w okresie nasilonych opadów mają ogromne trudności z dojazdem do swoich posesji, a jedna z mieszkanek prowadzi duże gospodarstwo i ma problemy z odbiorem mleka.
Przypomniałem, że społeczny komitet, w skład którego weszli mieszkańcy Bartodziej, powstał po konsultacji z Wójtem Gminy Jastrzębia – Zdzisławem Karasiem. Z jego ust usłyszeliśmy zapewnienie, że jeśli przedłożymy dokumentację techniczną drogi to zostanie ona ujęta w budżecie na rok 2012. Tak też się stało. Przy dużym nakładzie pracy społecznej i ofiarności mieszkańców wszystkie wymagane dokumenty zostały na czas dostarczone do gminy, a droga została wpisana do zadań inwestycyjnych na rok obecny, w kwocie 300 tys. zł. przy wartości kosztorysowej około 500 tys. zł. Na tę inwestycję gmina złożyła wniosek o dotację do Urzędu Marszałkowskiego i otrzymała 40 tys. zł, które, co bardzo ważne w przypadku niewykonania drogi przepadną.
Zwróciłem również uwagę, że jeżeli droga nie zostanie zbudowana będzie to bardzo negatywnie odebrane przez społeczeństwo. Mieszkańcy otrzymali zapewnienie i zachętę władz do współdziałania na rzecz przygotowania tej inwestycji, zaangażowali się ponosząc znaczne wydatki i wierząc, że ich trud nie pójdzie na marne. A gdy teraz okaże się, że drogi jednak nie będzie, nastąpi utrata zaufania, jakie lokalny samorząd wciąż posiada wśród wyborców, zwłaszcza tych w Bartodziejach, którzy niemal jednogłośnie poparli obecne władze w ostatnich wyborach samorządowych.
Zupełnie niezrozumiałe są dla mnie argumenty niektórych członków radny, którzy twierdzą, że nie wiedzieli jaki odcinek drogi ma zostać wybudowany, zarzucając mi, że nie informowałem ich o szczegółach tej inwestycji. Po pierwsze taka informacja została przedstawiona na sesji w roku ubiegłym, podczas której przyjmowany był budżet na rok 2012, a po drugie każdy radny otrzymał odpowiednio wcześniej projekt budżetu, z którym mógł się szczegółowo zapoznać. Równie nietrafny jest zarzut, że budowa drogi na Borki jest zbyt kosztowna. Kosztorys został wykonany prawidłowo, a koszt około 500 tys. zł na budowę odcinka 1300 metrów gminnej drogi jest raczej poniżej średniej, jaką wydatkuje się na drogi budowane w naszym regionie.
Podsumowując tę sprawę, uważam, że droga powinna powstać w bieżącym roku. Czas jaki pozostał na rozstrzygniecie drugiego przetargu jest jeszcze wystarczający na jej wykonanie. Trudno przewidzieć, czy w wyniku nowego postępowania pojawi się oferent, który zaproponuje niższa cenę, na to można mieć jedynie nadzieję. Liczę jednak na konsekwencję rady, która uchwalając budżet na rok 2012 wyraziła zgodę na tę inwestycję, mam też nadzieję na wsparcie ze strony Wójta, który wspierał i zachęcał do działania społeczny komitet budowy drogi.
.
Wojciech Ćwierz