Pierwsze tegoroczne posiedzenie Rady Gminy w Jastrzębi odbyło się w dniu 4 kwietnia. Radni przyjęli kilka uchwał, m.in. zmniejszyli wynagrodzenie przewodniczącego rady, zdecydowali o losie funduszu sołeckiego i dokonali zmian w statucie gminy. Dla mieszkańców gminy niepokojącą informacją jest zapowiedź likwidacji linii L, przez radomską spółkę MPK, ale jak zapewnił p. Wójt prowadzone są już rozmowy z innym przewoźnikiem, który mógłby zapewnić usługi transportowe o podobnym standardzie.
Minął ponad rok odkąd zostałem wybrany do Rady Gminy Jastrzębia. To moje pierwsze doświadczenie w pracy radnego, choć staż w pracy samorządowej mam spory, gdyż od 12 lat pracuję w administracji publicznej. Przez cały ubiegły rok, zarówno biorąc udział w posiedzeniach rady, jak i relacjonując je w Internecie unikałem ocen i krytyki. Co więcej w większości spraw głosowałem za projektami uchwał, popierając kierunki działań gminy, które w wielu sprawach uznaję za rozważne i wręcz modelowe. Są jednak obszary aktywności naszego samorządu, które moim zdaniem należy zmienić dla dobra mieszkańców gminy. Stąd moja decyzja o szerszym komentowaniu konkretnych spraw, ale także wskazywaniu propozycji działań jakie należy podjąć, aby rozwiązywać istotne problemy gminy.
Przed sesją o głos poprosił niepełnosprawny mieszkaniec Lewaszówki - Zygmunt Szczygieł, poruszający się na wózku inwalidzkim. W piśmie, które odczytał twierdził, że otrzymuje zbyt niską pomoc materialną ze strony GOPS-u. W odpowiedzi na tę skargę p. Wójt udzielił informacji w zakresie wsparcia jakie otrzymuje p. Szczygieł. Dodatkowo w tej sprawie wypowiedziała się pracownica GOPS, która zapewniła radnych, że działania podejmowane przez ośrodek są właściwe, a pomoc jest udzielana w oparciu o obowiązujące przepisy.
- Pomijając treść skargi, należy przyznać, że osoba niepełnosprawna, aby znaleźć się w urzędzie musiała zostać wniesiona, gdyż barierą nie do pokonania dla wózka inwalidzkiego są schody przed wejściem do budynku.
Pierwsza uchwała podjęta przez radnych dotyczyła planu pracy na rok 2012. Uchwała została przyjęta z jedną poprawką. W zakresie prac Komisji Rolnictwa dodano punkt dotyczący organizacji dożynek gminnych.
Punktem sesji, który wywołał pewną dyskusję była sprawa funduszu sołeckiego. Pan Wójt podobnie jak w roku ubiegłym zaproponował aby nie wyodrębniać środków przeznaczonych na fundusz sołecki. W swojej wypowiedzi stwierdził, że jeśli przyjęty zostanie fundusz to gmina nie będzie np. odśnieżać dróg i wymieniać lamp, bo sołtysi będą mieć na to środki. Po takim wstępie sołtysi poproszeni zajęcie stanowiska, przyznali p. Wójtowi rację i zrezygnowali z funduszu. W tej kwestii odrębne zdanie miał radny z Lesiowa – Tadeusz Kuśmierski, który jako jedyny zagłosował za przyjęciem funduszu.
- W tej sprawie wstrzymałem się od głosu. Nie trafiło do mojego przekonania przedstawienie zasad funduszu dokonane na sesji, wedle którego po jego wprowadzeniu sołtysi otrzymają „jakieś” pieniądze i mają się nimi rządzić, tak aby starczyło im na wszystkie potrzeby danego sołectwa. Fundusz sołecki, o czym każdy sołtys od dawna wie z „Gazety Sołeckiej”, to jedynie nieznaczna część budżetu, od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, które decyzją zebrania wiejskiego przeznacza się na konkretny cel, co pozwala lokalnej społeczności na zwiększenie poczucia decydowania o własnym losie. W gminach gdzie fundusz przyjęto jest on przeznaczany zgodnie z wolą mieszkańców najczęściej na remonty dróg i udrażnianie rowów, co i tak jest wykonywane przez gminę nawet gdy fundusz nie jest wyodrębniony, ale dodatkowym argumentem za funduszem jest zwrot 30% jego wydatków z budżetu wojewody, co w przeciętej gminie daje dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy złotych do budżetu.
Na marginesie dodam, że na podjecie uchwały w sprawie funduszu rady gmin miały czas do końca marca, więc kwietniowa dyskusja w tej sprawie była zupełnie pozbawiona sensu, gdyż ewentualna uchwała o wyodrębnieniu funduszu zostałaby przez organ nadzoru uznana za podjętą z naruszeniem prawa i z tego względu byłaby nieważna.
Kolejna uchwała dotyczyła określenia sposobu konsultowania z organizacjami pozarządowymi aktów prawa miejscowego w działaniach dotyczących ich działalności statutowej. Regulamin konsultacji stanowiący załącznik do uchwały wskazuje jakie projekty aktów prawnych podlegają konsultacjom, z jakimi podmiotami są one konsultowane, w jaki sposób i w jakiej formie.
- Jako prezes jednego ze stowarzyszeń działających na terenie gminy uważam, że w tej sprawie dla formalności powinno się poprosić o opinię Pełnomocnika Wójta ds. Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi.
Następna uchwała dotyczyła zatwierdzenia taryfy cen za wodę i ścieki, przedstawionej przez Wodociągi Miejskie w Radomiu. Przyjęcie tej uchwały było jedynie formalnością, gdyż radni gminy nie mają wpływu na stawki proponowane przez miejską spółkę. Ceny za wodę z Radomia są znacznie wyższe od stawek gminnych i wynoszą po podwyżce 3,19 zł. brutto za metr sześcienny (na cele socjalno – bytowe), a za ścieki 4,77 zł. Jak podkreśli p. Wójt w najbliższych latach należy spodziewać się znacznych podwyżek cen wody również z wodociągu gminnego, m.in. ze względu na konieczność doliczania kosztów amortyzacji urządzeń wodociągowych i wprowadzenie opłat abonamentowych.
Kolejna uchwała przyjęta na sesji związana była z wyrażeniem zgody na przejęcie przez gminę sześciu działek od mieszkańców wsi Wola Owadowska. Działki zostały nieodpłatnie przekazane w celu regulacji stanu prawnego drogi gminnej i przygotowania dokumentacji projektowej.
W kolejnym punkcie posiedzenia radni powrócili do sprawy wysokości diet radnych, która na poprzedniej sesji budziła wiele kontrowersji. Jak się okazało grudniowa uchwała, przyznająca przewodniczącemu rady dietę w wysokości 1500 zł. jest sprzeczna z obowiązującym prawem i należy ją zmienić. Jak wynikało z informacji przedstawionych przez panią Sekretarz uchwała nie została zakwestionowana przez organ nadzoru, jednak bez wątpienia kwota ustalona dla przewodniczącego rady musi być obniżona, a nowa propozycja to 1300 zł. Przed podjęciem uchwały, którą poparli wszyscy radni, wywiązała się krótka dyskusja, z której wynikło, że p. Przewodniczący musi zwrócić nienależnie pobraną kwotę. Zdaniem radnego z Mąkos Starych - Stanisława Kapusty przy okazji powinny zostać obniżone diety radnych, ale szybko zareagował radny Tadeusz Kuśmierski, który stwierdził, że „jeszcze nie przyszedł na to czas i on powie kiedy to trzeba będzie zrobić”.
- W tej kwestii konsekwentnie uważam, że grudniowe podjęcie decyzji o podwyżce diet było błędem, nie miało uzasadnienia i źle przysłużyło się opinii o naszej gminie.
Ostatnia uchwała dotyczyła zmian w statucie gminy polegających na dostosowaniu jego zapisów do postanowień ustawy o pracownikach samorządowych oraz uaktualnienia wykazu gminnych jednostek organizacyjnych.
Następny punkt poświęcony był omówieniu przez p. Wójta jego działalności między sesjami. Najwięcej czasu pochłonęło p. Wójtowi zabieganie o zwrot dotacji unijnych przyznanych gminie w latach ubiegłych, m.in. za wybudowanie kanalizacji. Jak podkreślił inwestycje są już po kontrolach, ale wciąż są pewne poprawki. Przy tej okazji p. Wójt stwierdził, że zdaniem kontrolujących posterunek policji nie może mieścić się w budynku wyremontowanym z unijnego programu, natomiast w remizie w Mąkosach Starych nie może mieć siedziby stowarzyszenie, a budynek nie może być udostępniany odpłatnie.
- Moim zdaniem nie ma żadnych przeszkód prawnych aby w budynku zbudowanym ze środków unijnych mieściło się stowarzyszenie, zresztą w remizie w Mąkosach mieści się Ochotnicza Straż Pożarna będąca stowarzyszeniem i może każda inna organizacja mieszkańców wsi, gdyż taki jest cel i sens budowania świetlic. A zgodnie z opinią Agencji Restrukturyzacji z lutego 2012 roku wynajmowanie świetlic sfinansowanych przez UE oraz pobieranie opłat jest możliwe, pod warunkiem, że gmina nie uzyska przychodu większego niż jej wkład własny do projektu.
Kolejną sprawą, którą poruszył p. Wójt jest kursowanie autobusu linii L. Wszystko wskazuje, że od lipca br. linia ta zostanie zlikwidowana. Jak zapewnił p. Wójt prowadzone są już rozmowy aby w przypadku jej likwidacji pojawił się inny przewoźnik, który zapewni publiczny transport dla mieszkańców gminy.
- W tej sprawie wyraziłem swoją opinię, aby jak najszybciej doprowadzić do porozumienia z wybranym usługodawcą, który zapewni obsługę linii. To niezmiernie ważny problem zwłaszcza dla mieszkańców wsi Bartodzieje i Olszowa. Gorąco wierzę, że p. Wójt znajdzie właściwe rozwiązanie, które nie będzie nadmiernie obciążać budżetu, a jakość usług przewozowych nie ulegnie pogorszeniu.
W dalszej części swojej wypowiedzi Pan Wójt przedstawił radnym problem bezdomności zwierząt na terenie gminy. Do końca marca rady gmin były zobowiązane przyjąć uchwałę w tej sprawie. Takiego projektu radni nie otrzymali, bo jak wytłumaczył p. Wójt problemem jest brak schroniska dla psów na terenie powiatu radomskiego i jest to problem wielu gmin. Być może w tym roku gminy dojdą do porozumienia i ustalą wspólną lokalizację dla schroniska.
Inna sprawa, o której wspomniał p. Wójt to szkody do jakich doszło w uprawach ozimin i planowane powołanie komisji do szacowania ich zakresu. Pan Wójt poinformował, że rolnicy mogą zgłaszać zaistniałe szkody do urzędu gminy.
- Korzystając z obecności na sesji sołtysów można było przekazać im pisemne informacje w tej sprawie, które mogliby przekazać w terenie wraz z wnioskami dla rolników. Informacje te powinny być też na stronie na internetowej, tak jak zostało to zrobione np. w gminie Jedlińsk czy Skaryszew. Sprawa jest mi osobiście bliska, gdyż jako członek powiatowej rady izb rolniczych mam szczególny obowiązek dbać o interes rolników. W dwa dni po sesji - 6 kwietnia przekazałem p. Wójtowi wniosek o podjecie działań w tej sprawie wraz z wykazem kilkudziesięciu rolników z sołectw Bartodzieje i Olszowa, u których doszło do szkód w uprawach, od których osobiście zebrałem podpisy pod zgłoszeniem szkód. Szkody zgłosili prawie wszyscy rolnicy, którzy dokonali jesiennych zasiewów. Według wstępnych szacunków doszło do wymarznięcia całego areału pszenicy i około 85% pszenżyta. Uważam, że nawet jeśli pomoc ze strony Państwa będzie niewielka, to straty należy rzetelnie oszacować.
Pan Wójt poinformował również, że dysponuje równiarką, która będzie pracować w terenie, gdy gminne drogi będą osuszone, a więc prawdopodobnie w drugiej połowie kwietnia.
Po wystąpieniu p. Wójta przyszedł czas na interpelacje. Radny z Jastrzębi – Jan Wolak zgłosił sprawę pogarszającego się stanu drogi powiatowej „wyremontowanej” po położeniu kanalizacji. Sołtys wsi Lesiów upominał się o remont drogi w tej miejscowości. Radni z Mąkos zgłosili uszkodzenia w nawierzchni na nowej drodze powiatowej, do których dochodzi na skutek dużego ruchu tirów, a radny z Lesiowa zgłosił konieczność naprawy drogi powiatowej przy granicy z Radomiem.
Wojciech Ćwierz